Komendant jako Marszałek Polski.
Fot. Piotr W.Jakubiak
Komendant jako Marszałek Polski. Fot. Piotr W.Jakubiak
Piotr Jakubiak Piotr Jakubiak
307
BLOG

Legenda Komendanta

Piotr Jakubiak Piotr Jakubiak Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

Trzydzieści lat temu rozmawiałem jeszcze z ostatnimi żołnierzami Komendanta, jeszcze dzisiaj żyją osoby, które widziały Go na własne oczy. Jedna z tych pań powiedziała mi to, co dla nich wszystkich jest oczywiste: mieliśmy wielu bohaterów, ale Piłsudski jest tylko jeden. Mieliśmy wielu wielkich królów i hetmanów i wodzów naczelnych. Ale żaden z nich nie był Ojcem Ojczyzny, żaden nie stworzył jej sam jeden z niczego i wbrew wszystkiemu i żaden nie miał tej wiecznej legendy, która go poprzedzała. Legenda Piłsudskiego nie powstawała bowiem w czasie jego życia (jak myślą niektórzy „naukowcy”), czy po jego śmierci. Ona istniała wiele lat, a może wiele wieków przed Jego nadejściem.

Trzech wielkich polskich poetów nie nazywamy wieszczami bez powodu. Nazywamy ich tak, bo przepowiadają Jego nadejście.

Rymkiewicz powiada, że to Słowacki stworzył Piłsudskiego. I ma rację. Sam Piłsudski wiedział to i uznawał rolę Słowackiego. Ale i Krasicki i Mickiewicz przepowiadają nadejście Komendanta. Mickiewicz mówi nam to wyraźnie w widzeniu księdza Piotra, nazywając Komendanta nie Zbawicielem, ale Obrońcą i Wskrzesicielem:

To dziecię uszło – rośnie – to obrońca!

Wskrzesiciel narodu, -

Podnóżem jego są trzy stolice.

Trzy końce świata drżą, gdy on woła:

To namiestnik wolności na ziemi widomy!

On to na sławie zbuduje ogromy

Swego kościoła!

Nad ludy i nad króle podniesiony;

Na trzech stoi koronach, a sam bez korony:

A życie jego – trud trudów,

A tytuł jego – lud ludów,

Z matki obcej, krew jego dawne bohatery,

A imię jego czterdzieści i cztery.

 

Można retorycznie zapytać, dlaczego niektórzy poloniści ukrywają przed uczniami prawdziwe znaczenie liczby 44 lub twierdzą, że Mickiewicz sam nie znał jej znaczenia. Oczywiście znał przyszłość, bo takie było jego powołanie jako wieszcza. Pisał i mówił o tym nie raz, również w swoich wykładach. Konrad przecież pisze na ścianie datę 23 listopada 1823: MDCCCXXIII calendis novembris. Do roku widzenia księdza Piotra, 1823, trzeba tylko dodać liczbę 44, aby otrzymać datę narodzin Piłsudskiego, 23 listopada 1867 według ówczesnego kalendarza - 5 grudnia 1867 według naszego obecnego kalendarza.

 

Powyższe objaśnienie, podobnie jak następujące myśli jednego ze znanych pisarzy polskich cytuję za Krzysztofem A. Jeżewskim:

„On to czyn.

Ale był większy od swych czynów. Nie mieścił się w żadnym z nich. Pozostawał poza nimi ogromny i nieodgadniony. Położył sią na Polsce jak chmura i trwa. Jego rola dziejowa dopiero się zaczyna.

 Siła moralna, która trwała za czynem, była dlań ważniejsza. Wyszedł z podziemi historii, z grobów, z przeszłości. Był ciężki marzeniami wieszczów, mglisty rojeniami poetów, obciążony męczeństwem pokoleń. Był cały dalszym ciągiem.

On to - ostateczne oblicze Polski – już na zawsze. Jego rola dziejowa dopiero się zaczyna.”

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura